Jogging to wciąż najpopularniejsza forma aktywności stosowana przez osoby pragnące zrzucić kilka zbędnych kilogramów, poprawić swoją kondycję, czy po prostu dbające o swoje serce. Nic dziwnego! Dla zdecydowanej większości ludzi trudno jest polecić tańszy, skuteczniejszy i szybszy sposób na osiągnięcie wcześniej wymienionych efektów. Jednak większość z Nas dba o swoje ciało okazjonalnie, a tym samym nie tylko na forach szukamy sposobów na jeszcze szybsze osiągniecie wymarzonej sylwetki. Do stosowania jednej z najpopularniejszych z wielu kontrowersyjnych metod przyznała się niedawno Anja Rubik, jednak nie tylko ona dała się omamić! Ta metoda polecana jest na forach dla modelek, kulturystów i w wielu innych miejscach zrzeszających osoby odchudzające się. To właśnie dlatego ten artykuł postanowiliśmy poświęcić nie do końca nowej, aczkolwiek powszechnej modzie na owijanie ciała folią, w czasie biegania.
Skąd wziął się ten pomysł?
Idea owijania ciała folią nie jest nowa. Od wielu lat wykorzystywana jest w gabinetach kosmetycznych i SPA. Jej głównym zadaniem jest podniesienie i utrzymanie wysokiej temperatury ciała, dzięki czemu poprawia się ukrwienie skóry i tym samym zwiększa się przyswajalność substancji zawartych w kosmetykach. Wraz ze wzrostem popularności zabiegów wyszczuplających, coraz więcej osób zaczęło używać folii spożywczej, jako cudownej recepty na wyszczuplenie ciała przy pomocy domowych maści, ale nie tylko. Bardzo popularne stało się owijanie ciała folią w czasie wysiłku fizycznego, co z założenia miało prowadzić do zwiększenia efektywności ćwiczeń. Pomysł sam w sobie wydaje się być co najmniej logiczny, dobry, ale czy aby na pewno?
Co tak naprawdę daje owijanie ciała folią przed bieganiem?
Zacznijmy do tego, że wytwarzane przez nasze ciało ciepło jest naturalnym efektem ubocznym pracy mięśni. Kiedy owijamy ciało folią, najzwyczajniej w świecie zatrzymujemy owe ciepło i tak otrzymujemy efekt sauny. Jednak nie do końca jest to ten sam proces, jaki możemy uzyskać w saunie tradycyjnej. Nie zapominajmy, że powstały w skutek ochładzania ciała (czyli chroniącej nasze ciało przed przegrzaniem termoregulacji) pot, to nie czysta woda! Ów płyn zawiera on wiele substancji toksycznych, które usuwane są z naszego organizmu. TAK – korzystając z folii skazujesz swoje ciało na toksyczną kąpiel! Niestety, nie tylko! Długofalowe skutki blokowaniu ciału możliwości oddychania są o wiele bardziej poważne! I niestety, wiele z nich poznajemy dopiero po entym treningu kiedy to nasz stan zdrowia zmusza nas do odwiedzenia lekarza!
Bieganie w folii jest nie tylko niewygodne, ale i niebezpieczne!
Nie zapominajmy, że bieganie jest sportem ogólnorozwojowym w czasie którego używamy wszystkich grup mięśni. Niezależnie więc od tego, czy owiniemy folią talie czy uda, i tak do zwiększenia wysiłku zmuszamy całe ciało! Wypryski, odparzenia, otarcia to nie najgorszy z efektów tej metody! Podnoszenie temperatury ciała zmusza do większego wysiłku nasz układ krwionośny! Stąd też tak ważne jest aby nigdy, ale to NIGDY nie używać folii do wyszczuplania podudzi! To strefa zakazana nie tylko dla osób szczególnie narażonych na żylaki! Podnoszenie temperatury ciała niewskazane jest również w szczególności: w czasie upałów ( gdzie tu słowo upał oznacza temperaturę powyżej 18 stopni Celsjusza), menstruacji oraz w przypadku osób które uskarżają się na migreny! Odwodnienie, udar, pajączki, żylaki i wiele, wiele innych groźnych dla zdrowia chorób układu krążenia to najczęstszy skutek uboczny biegania w folii. Coraz więcej mówi się też o tym, że często rozgrzewanie okolic brzucha sprzyja rozleniwianiu przewodu pokarmowego, czyli sprzyja chronicznym zaparciom, jednak nie od razu! Ten problem pojawia się zwykle w około 5 miesięcy po zaprzestaniu systematycznych treningów! Nie sposób też nie wspomnieć o spowolnieniu metabolizmu, czyli głównej przyczynie problemów z utrzymaniem wagi u osób po 25 (tak, już nie po 30! ) roku życia!
Co jeśli nie folia?
Jeśli zależy Ci na szybszym usunięciu wody z organizmu, czyli tajemnicy sukcesu biegania w folii mamy dla Ciebie kilka znacznie zdrowszych propozycji. Co więcej, dają one efekty długofalowe, a bieganie w folii przynosi efekt odchudzający na stosunkowo krótki okres czasu!
- Zaopatrz się w odzież neoprenową, to obecnie najlepsza alternatywa dla folii spożywczej. Wprawdzie w niej również nie powinno się ćwiczyć w czasie upałów, ale tak jak folia pomaga podnieść temperaturę ciała, jednak nie będzie Ci przeszkadzała w ćwiczeniach! Nie roluje się, nie szeleści i nie krępuje ruchów!
- Jeśli przekonały Cię wady podnoszenia temperatury ciała przy pomocy folii, a chcesz schudnąć szybciej , sięgnij po obciążniki! Dzięki nim, szybciej zmęczysz mięśnie na tym samym dystansie! Nie chce wydawać pieniędzy. Zmień podłoże! Bieganie po nierównym terenie męczy nas bardziej niż jogging po twardej, równej parkowej alejce!
- Nie ma nic lepszego niż dwie warstwy ubrań, jeśli oczywiście są to odpowiednie warstwy! Zainwestuj w bieliznę termoaktywną i w ten sposób oddziel swoje ciało od produktów przemiany materii, czyli potu! W ten sposób zwiększysz swoją wydajność i przyśpieszysz sukces!
- Niezależnie od tego, którą z wymienionych wyżej metod wybierzesz, nie zapomnij by zaraz po treningu wziąć prysznic! To jedyny sposób na to żeby, usunąć znajdujące się na powierzchni twego ciała toksyny! Pamiętaj też o tym, by bezpośrednio po prysznicu nie wklepywać w ciało kosmetyków natłuszczających, które mogą blokować pory, lepszy będzie kosmetyk o żelowej konsystencji, szybko wchłaniający się w skórę! Pozwól ciału głęboko odetchnąć, regeneruje się ono znacznie wolniej niż Ci się wydaje, efekty treningu mogą utrzymywać się nawet 6 godzin po jego zakończeniu!
Pamiętaj biegasz dla zdrowia! Twoim celem jest poprawa przemiany materii, uniknięcie chorób serca i poprawa krążenia! Nie osiągniesz tego idąc na łatwiznę! Przecież wiesz, że w przypadku zdrowia, nie istnieją cudowne sposoby, a już na pewno nie są one pozbawione haczyków! Nie doprowadzajmy do sytuacji, w których nasze ciało będzie zmuszone pracować, w niesprzyjających dla niego warunkach. Dla naszego zdrowia!
Czy autor mógłby nauczyć się korzystania z kropek? Na cały tekst przypada ich zaledwie kilka, za to wykrzykników jest cała masa.
Lepiej sie poczujesz jak poczytasz sobie tekst z kropkami…? Wszyscy tu tylko do tej pisowni sie czepiaja….. artykul fajny jak wiekszosc i oto chodzi. Kropki specjalnie dla ciebie, zebys czul sie doceniony……..pozdrawiam.
W zasadzie Mike ma racje! Przecież od tych wykrzykników aż sie roi w tekscie! A jesli prawie każde zdanie konczy sie wykrzyknikiem, to żadne zdanie nie jest wyróżnione! Albo autor szanuje czytelników i przykłada się do pisania albo robi to byle jak! Jak wiekszość żurnalistów w poslkim internetowie?
Interpunkcyjnych poliglotow nie trawię!
To chyba nie o kropki czy wykrzykniki tu chodzi a o sam przekaz tekstu. Ludzie znajdźcie sobie ciekawsze zajęcie.
Interpunkcja, Magdo, to jest właśnie coś, co wpływa na przekaz tekstu. Gdyby w artykule roiło się od błędów ortograficznych też by Ci to nie przeszkadzało?
Magdo, paradoksalnie interpunkcja również wpływa na przekaz tekstu. A gdyby w artykule roiło się od błędów ortograficznych też by Ci to nie przeszkadzało?